Reymont

"Kto chce cicho żeglować przez burzliwe morze życia,
  Powinien mieć żagle z marzeń a ster z tęsknot do nieskończoności"

  Wł. St. Reymont

 

Wł. St. Reymont – człowiek „bez istnienia”, który o własnych siłach, mocą wytrwałej, wytężonej w jednym kierunku woli, wśród najtrudniejszych warunków, potrafił się wydźwignąć na szczyty światowego pisarstwa.

Niezwykła osobowość i równie niezwykła kariera nadały jego biografii cech prawdziwej odysei. Wnikliwym obserwatorom Reymont jawi się jako wieczny tułacz, pałający pragnieniem nadania swojemu życiu ostatecznego sensu i celu. Olbrzymia ilość autentycznych obserwacji, jakie czyni przy tym na drodze swojego życia, żywiołowa ciekawość spraw zwyczajnych, czynią zeń prawdziwego artystę.

W dziejach literatury polskiej utrwalił pisarz swoje odrębne stanowisko  jako twórca chłopskiej epopei, godnej stanąć obok największych arcydzieł literatury narodowej:

„Setek rąk pisarskich trzeba, aby odtworzyć cały naród; potrzeba pracy może niejednego pokolenia twórców, aby zbudować ten gmach syntezy narodowej: lwią część tej pracy wziął na swe barki Reymont i namalował żywą ziemię, w której się rodzi naród – dał nam „Chłopów”.

      Taki oto sąd o Reymoncie wydał wybitny dramaturg epoki Młodej Polski J. A. Kisielewski.

 

Rok 2000 uznany został przez Sejm RP Rokiem Reymontowskim. Dla wielu osób stał się on zachętą do ponownego spotkania z twórczością wielkiego pisarza – laureata Nagrody Nobla. Dla nas rok jubileuszowy był również przełomowy. Wł. St. Reymont stał się patronem naszej szkoły.

Dla upamiętnienia związku pisarza z Ziemią Sieradzką, chcielibyśmy zachęcić do zwiedzania zielonego szlaku turystycznego im. Wł. St. Reymonta (Warta – Sieradz), który wyznaczony został przez przedstawicieli Oddziału PTTK w Warcie. Prowadzi on z dworca kolejowego w Sieradzu, ulicą kolejową przez Kłocko do Charłupi Wielkiej, a stamtąd poprzez Oraczew, Wróblew, Kobierzycko, Sędzice i Gołuchy do Małkowa oraz odległej o 2 km Warty, gdzie w muzeum zorganizowano stałą wystawę poświęconą WŁ. ST. Reymontowi.

Tu pisarz przyszedł na świat, tu się wychował, tu pobierał nauki, pracował i zdobył ostrogi pisarskie.

 

Wł. St. Reymont (pierwotnie) Rejment urodził się 7 maja 1867 roku we wsi Kobiele Wielkie w powiecie Radomsko (dzisiejsze województwo łódzkie). Był synem wiejskiego organisty – Józefa Rejmenta oraz zubożałej szlachcianki Antoniny z domu Kupczyńskich. Rodzina ta miała liczne potomstwo: siedem córek i dwóch synów. Dzieciństwo spędził Reymont w wiosce Tuszyn (pod Łodzią), gdzie w 1868r. przeprowadzili się jego rodzice.

W roku 1880 państwo Rejmentowie wysłali syna do Warszawy, aby tam pod okiem swojego szwagra uczył się sztuki krawieckiej. Jeszcze w tym samym roku po raz kolejny zmienili oni miejsce zamieszkania i wyprowadzili się z Tuszyna do Wolbórki. Tu właśnie lubi przebywać Staś (tak pieszczotliwie nazywano Stanisława) i często ucieka z Warszawy w te zaciszne strony.

W 1883 roku Reymont otrzymuje świadectwo ukończenia Warszawskiej Szkoły Niedzielno – Rzemieślniczej a rok później uzyskuje stopień czeladnika.

Wydarzenie to upamiętnia tablica ufundowana 1980 roku przez Cech Krawców i Rzemiosł Włókienniczych m. st. Warszawy.

Jednak upodobania Stasia dalece odbiegają od szycia koszul i żakietów. Marzy o aktorstwie. W wieku 18 lat postanawia uciec z domu, by staną na deskach prawdziwego teatru „po drugiej stronie”. Przystaje do jednej z wędrownych trup aktorskich, gdzie występuje pod pseudonimem – „Urbański”. Ponieważ nie jest jeszcze pewien  swoich sił i możliwości, nawiązuje współpracę z ówczesnym krytykiem, Ignacym Matuszewskim, który wydaje pozytywną opinię o dokonaniach i aktorskich talentach Reymonta.

Do 1887 roku Stanisław para się aktorstwem, jednak wkrótce epizodyczne role już mu nie wystarczają. Postanawia porzucić teatr na rzecz literatury. Jedną z przyczyn rezygnacji z aktorstwa był słaby wzrok pisarza.

Wkrótce też wraca do domu. Dzięki staraniom ojca uzyskuje posadę robotnika na Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej (Rogów, Krosnowa, Lipce). Pełni teraz funkcję robotnika drogowego, dozorującego kilkudziesięcio kilometrowy odcinek plantu kolejowego. Mieszka u chłopa, znosi niedostatek i zimno oraz wyczerpującą pracę i to, że  wstaje o piątej rano. Wśród takich warunków udaje mu się napisać kilka nowel. Był to już początek poważnej twórczości. Około 1890 roku w „kolejowy” etap życia pisarza wplątuje się nagle nieoczekiwany epizod. Oto odkryto w nim zdolności medialne. Niejaki Puszkow skłonił Reymonta do wyjazdu na seanse dla amatorów doświadczeń „medialnych”. I ten wypadek z życia Reymonta skończył się niepowodzeniem.

W jego życiu następuje teraz przełom okresu.  Przeniesiony do wsi Krosnowa (pod Skierniewicami) zdegradowany, osamotniony, na powrót chwyta za pióro. W tym też czasie dowiaduje się o śmierci matki, sam zaś przechodzi głodowe zapalenie kiszek. Nosi się z zamiarem odbycia nowicjatu w Klasztorze Ojców Paulinów na Jasnej Górze.

Jesienią 1893 roku porzuca Reymont ostatecznie Krosnowę i z trzema rublami w kieszeni przenosi się do Warszawy, by tam zasmakować życia głodującego literata, walczącego o uznanie dla swojego talentu.

„Przyjechałem w listopadzie 1893 roku do Warszawy, a dopiero w kwietniu następnego roku jadłem... obiad – oto jego własne słowa.

Pisze jednak dalej, oprócz tego pracuje jako dziennikarz w warszawskim „Głosie”, gdzie ukazują się jego korespondencje, podpisywane pseudonimem „Księżak”.

W 1894 roku odbywa pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę, która staje się inspiracją napisanego rok później utworu: „Pielgrzymka do jasnej Góry”. Utwór ten znacznie poprawił sytuację materialną pisarza. Zaczyna teraz podróżować. Zwiedza między innymi Włochy, Berlin i Brukselę. W ślad za „Pielgrzymką...” idą następne pozycje: w roku 1896 ukazuje się „Komediantka”, a w 1897 „Fermenty” i tom opowiadań – „Spotkanie”.

W 1899 roku ukazuje się utwór o tematyce chłopskiej „Sprawiedliwie”, a w tym samym roku „Ziemia Obiecana” (powieść o Łodzi). Drukowana w odcinkach, zwróciła uwagę carskiej policji. Dla własnego bezpieczeństwa Reymont wyjeżdża za granicę, tym razem do Francji.

W 1899 roku powraca do kraju. Schorowany, z polecenia lekarzy udaje się na odpoczynek do Zakopanego. Nosi się też z zamiarem wyjazdu do Włoch, gdzie jednak nie dotarł. Stało się tak z powodu wypadku kolejowego, któremu ulega pod Warszawą. Skutki tej kontuzji będzie odczuwał do końca życia. Dzięki otrzymanemu odszkodowaniu w wysokości około 40 tysięcy rubli, uzyskuje wreszcie całkowita niezależność finansową. Za tę kwotę kupuje majątek w Charłupi (pod Sieradzem).

W dwa lata później żeni się z Aurelią Szacsznajder – Szabłowską. Na weselu obecni byli między innymi: K. Przerwa Tetmajer, St. Wyspiański, L. Rydel i Miriam.

Reymont udaje się teraz w podróż po Europie Zachodniej. Jednocześnie rozpoczyna pracę nad „Chłopami” eposem o Lipcach (1902 – 1909). Ta epopeja chłopska na stałe ugruntowała pozycję Reymonta w kręgu cenionych literatów:

„Jako glob ziemski na Atlasie opiera się teraz na Panu powieściopisarstwo”. Te oto słowa skierowała w liście do Reymonta w 1909 roku E. Orzeszkowa.

W latach I wojny światowej pisarz przebywa w Warszawie. W 1917r. otrzymuje nagrodę Państwowej Akademii Umiejętności za „Chłopów”, zostaje też prezesem Komitetu Warszawskiej Kasy Przezorności i Pomocy dla Literatów i dziennikarzy. Zajmuje się sprawami publicznymi, pełni funkcję członka patriotycznych komitetów społeczno – obywatelskich. Dwukrotnie wyjeżdża też do Stanów Zjednoczonych  w celach propagandy wśród Polonii amerykańskiej (w 1919 i 1920). W 1919 roku ogłasza tom opowiadań „Za frontem”, w którym dał wyraz przeżyciom wojennym.

Reymont żywo interesuje się nowościami techniczno – cywilizacyjnymi. Jest współtwórcą jednej z pierwszych w Polsce spółdzielni kinematograficznych. Niestety, coraz bardziej podupada na zdrowiu. W 1920 roku kupił niewielki majątek Kołaczkowo (okolice Wrześni). Obecnie znajduje się tam muzeum Reymontowskie.

W 1921 roku odznaczony zostaje (dwukrotnie) Orderem Odrodzeniowej Polski III i IV Klasy. Z kolei 1924 roku spotyka pisarza inne zaszczytne wyróżnienie; otrzymuje literacką Nagrodę Nobla, do której kandydował od sześciu lat. Z powodu problemów z sercem nie był w stanie odebrać jej osobiście.

15 sierpnia 1925 roku W. Witos organizuje w Wierzchowicach uroczystość, będącą wyrazem  hołdu polskiej wsi dla jej największego epika. Miało tu miejsce ostatnie publiczne wystąpienie pisarza – zmarł 5 grudnia 1925 roku w Warszawie. Pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie a serce jego wmurowano w filar kościoła Św. Krzyża.